Żyjemy w pośpiechu i pomieszaniu emocji, przez co trudno jest nam docierać do głębokich wewnętrznych potrzeb, o których nasze uczucia próbują nam coś powiedzieć. Usiłujemy wyrażać siebie, staramy się rozumieć innych, jednak wiele relacji (często dotyczy to kontaktów z najbliższymi) nie sprawia nam radości, wpędza nas w złość, smutek, poczucie winy. Dlaczego tak jest? Jak tego unikać?
Podstawowym narzędziem używanym do porozumiewania się jest język. Zatem oczywiste jest, że to sposób, w jaki go używamy, przesądza o tym, czy rozmowa będzie satysfakcjonującym obie strony przepływem, czy też zamieni się w pełną przemocy wymianę, która potrafi ranić nie mniej boleśnie niż przemoc fizyczna. Jeżeli pragniemy, by nasze życie opierało się na otwartych, pełnych współczucia i jednocześnie zapewniających bezpieczeństwo nam samym relacjach, powinniśmy odejść od wyuczonych, nawykowych sposobów.